Gdzie leży Monte Carlo? Jeśli kręcą was drogie samochody, zerknijcie w Google Maps i odszukajcie Monako. To jedno z kilku miejsc na mapie świata, w którym na parkingu trafić można podczas spaceru na najdroższe i najrzadsze samochody na świecie.
Jeśli planujecie wypad do Monte Carlo, gdzie jest zaparkowanych najwięcej niezwykłych bryk? W pierwszej kolejności warto skierować swoje kroki w stronę malowniczego skrzyżowania Av. des Spélugues i All. du Boulingrins.
Tam u zbiegu dwóch ulic, na placu du Casino, zaparkowane są auta milionerów, szejków i innych wpływowych ludzi, którzy zjeżdżają się z różnych strony, aby spróbować szczęścia przy ruletce czy blackjacku. "Kasyna stacjonarne mają się całkiem dobrze" – pociesza nas redakcja Kasynos Online. "Oczywiście strony z bonusem za rejestrację wyrastają jak grzyby po deszczu i większość serwisów oferuje dziś znacznie więcej gier niż dowolne stacjonarne kasyno. Wśród nagród dla VIP-ów niektóre kasyna mają także supersamochody w rodzaju Lamborghini Urus".
Przygotowaliśmy dla was krótką listę maszyn, o których większośc naszych czytelników niestety może tylko pomarzyć.
Bugatti Chiron
Panowanie modelu Veyron w kategorii najszybszego samochodu produkowanego seryjnie dobiegło końca. Pierwsze miejsce na podium przypada również Bugatti i zajmuje je kosztujący ponad 10 mln model Chiron. Powiedzieć, że na ulicach Monte Carlo roi się od tych aut, byłoby pewną przesadą, jednak dziennikarzom co jakiś czas udaje się sfotografować jeden egzemplarz.
Chirton zachowuje podstawowe proporcje i układ napędowy Veyrona, ale pod maską czeka nas sporo innowacji, które pozwalają mu nagiąć prawa fizyki na torze.
- Zacznijmy od tego, że wbrew obecnym trendom, Chiron nie jest hybrydą. W przeciwieństwie do swoich najbliższych konkurentów, to jest McLarena P1, LaFerrari i Porsche 918, jednostka napędowa tego auta pracuje dzięki węglowodorom.
- Silnik stanowi rozwinięcie 8,0-litrowego quad-turbo W16 z poprzedniego modelu, z kolei siedmiobiegowa skrzynie z podwójnym układem sprzęgającym pozwala mu wycisnąć w momencie obrotowym maksimum.
„Gdybyśmy zdecydowali się na napęd hybrydowy, zwiększylibyśmy masę pojazdu. Musielibyśmy także stawić czoła dodatkowym ograniczeniom w zakresie stylizacji – twierdzi Wolfgang Durheimer, dyrektor generalny Bugatti. „Drastycznie podniesiemy poprzeczkę pod względem prędkości maksymalnej, drastycznie zwiększymy moc o 25 procent, aerodynamika jest lepsza, przyczepność bije dosłownie wszelkie rekordy. Nie potrzebowaliśmy hybrydy”.
Veyron Super Sport generował 1 183 KM, pod maską Chirona drzemie aż 1479 KM. Utrzymując stałą prędkość maksymalną Veyron mógł opróżnić swój 100-litrowy zbiornik paliwa w 12 minut. Chiron spaliłby cały bak w zaledwie 9 minut.
Rimac Nevera
Z krainy Tesli – Nikoli, a nie Elona Muska – pochodzi firma, której nowe auto blogerzy i instagramerzy wypatrzyli na ulicach Monte Carlo. Jeśli nadal wierzycie, że pojazdom elektrycznym czegoś brakuje, czeka was nie lada niespodzianka.
Za autem Nevera stoi mało znany producent Rimac. Nowa Nevera, wcześniej znana jako C_Two, to maszyna, która mogłaby wznieść się w przestworza, choć zrodziła się w kraju bez jakiejkolwiek tradycji motoryzacyjnej, w dodatku z czteromilionową populacją. Mowa o Chorwacji.
Architektura samochodu obejmuje akumulator litowo-manganowo-niklowy o pojemności 6 960 ogniw i mocy 120 kWh, umieszczony w kształcie litery H wzdłuż osi pojazdu i za kokpitem. Cztery silniki z magnesami trwałymi napędzają każde koło indywidualnie z 1 888 KM. Nevera ma zasięg ponad 720 km, podłączony do ładowarki 500 kW potrzebuje zaledwie 19 minut, aby przejść od zera do 80-procentowego stanu naładowania
Auto przyspiesza do 60 km/h w 1,85 s, do 100 km/h w 4,3 s, dzięki czemu jest minimalnie szybsze od współczesnego bolidu F1 co, biorąc pod uwagę jego masę 2 150 kg, wydaje się nieprawdopodobne!
Lamborghini Sián
W bolońskim dialekcie nazwa nowego Lambo oznacza błyskawicę. Nic powinno więc być dla was zaskoczeniem, że auto to jest udaną hybrydą.
Wyposażono je w dostrojoną wersję 6,5-litrowego, wolnossącego silnika V12 z Aventadora SVJ, z dodatkowymi 34 KM mocy elektrycznej (dzięki kondensatorom litowo-jonowym), co skutkuje łącznie 808 KM. I choć to doładowanie nie brzmi zbyt imponująco, producent zapewnia, że "pomaga ono wygładzić gwałtowne skoki mocy przy zmianie biegów", które nękały tę markę od czasów premiery Aventadora.
Wnioski
Mamy nadzieję, że wiecie już, gdzie jest Monte Carlo. Przed wizytą w tamtejszym kasynie zajrzyjcie koniecznie na parking. Drogie fury będą stały tam jeszcze tylko przez chwilę!
